Tannoy Eclipse One
Kolumny Tannoy Eclipse One zaskakują dojrzałością brzmienia i z pewnością należą do jednych z najciekawszych konstrukcji podstawkowych z budżetowej półki cenowej. Zapraszamy do lektury testu
- Data: 2016-03-22
- Autor: Arkadiusz Ogrodnik
Małe monitory Eclipse One należą do najtańszych kolumn w katalogu szkockiej marki Tannoy. Budżetowa seria Eclipse bazuje obecnie na trzech modelach przeznaczonych do odsłuchu w konfiguracji stereofonicznej, a testowane zespoły głośnikowe są najtańsze i najmniejsze. Nie ukrywam, że po teście większych podłogowych konstrukcji z serii Eclipse moje oczekiwania co do modelu przeznaczonego na podstawkę były spore, ponieważ wiem, że Tannoy wyspecjalizował się w produkcji tanich kolumn, charakteryzujących się znakomitym stosunkiem jakości do ceny. Eclipse One są prostymi, minimalistycznymi, dwudrożnymi kolumnami wyposażonymi w klasyczny układ głośnikowy, a więc kopułkę wysokotonową oraz stożek nisko-średniotonowy, przeznaczonymi do pracy w małych pokojach o powierzchni do 18 metrów kwadratowych.
Wszystko, co należy
Budżetowe kolumny mają to do siebie, że koszty produkcji oraz projektu są mocno ograniczone. Zatem konstruktorzy muszą się bardzo wysilić, żeby stworzyć zespoły głośnikowe prezentujące się nienagannie od strony wizualnej, a do tego dobrze brzmiące. Na przestrzeni ostatnich lat Tannoy pokazał, że należy do światowej czołówki wśród producentów kolumn głośnikowych, potrafiących zaprojektować budżetowe zespoły głośnikowe o bardzo dobrym stosunku brzmienia i jakości wykonania do ceny. Poprzednie generacje tanich kolumn, jak chociażby z serii Mercury, szturmem wdarły się na rynek i stały się niemal z dnia na dzień hitem sprzedaży. Z kolei seria Eclipse jest jeszcze tańsza od Mercury i po teście podłogowych kolumn Eclipse Two jestem przekonany, że najtańsze podstawkowe konstrukcje z katalogu szkockiego producenta również mogą przypaść do gustu miłośnikom taniego hi-fi.
Skrzynki Eclipse One wykonano z płyt MDF i pokryto folią winylową przypominającą fornir. Jeśli chodzi o kolorystykę, to dostępna jest jedynie wersja czarny dąb.
Duet głośnikowy prezentuje się przyzwoicie i warto zwrócić uwagę na fakt, że wszystkie kolumny serii Eclipse wyposażono w identyczną kopułkę wysokotonową, a nawet stożki odtwarzające zakres tonów średnich i niskich, które różnią się jedynie średnicą w zależności od konkretnego modelu. Tannoy pozostał wierny tradycji i w przypadku Eclipse One użyto głośników nisko-średniotonowych z papierową membraną powlekaną włóknami dla uzyskania jeszcze większej sztywności, ale nie kosztem dobrego tłumienia wewnętrznego, dzięki czemu zminimalizowano ryzyko podbarwień dźwięku zarówno w średnicy, jak i basie. Wysokie tony powierzono dosyć miękkiej poliestrowej kopułce powlekanej warstwą nitro-uretanową i wyposażonej w silny neodymowy magnes.
Kopułka filtrowana jest przez układ filtrów 3. rzędu. Dosyć stroma filtracja jest w tym przypadku nieodzowna, aby nie narażać cewki głośnika wysokotonowego na zbyt wielki wysiłek i związany z tym wzrost temperatury. Poza tym ostry filtr pozwala uniknąć ewentualnych rezonansów, mogących pojawiać się w dolnych partiach wysokich tonów, a więc tam, gdzie przetwornik wysokotonowy kończy swoją pracę. W komorze akustycznej znalazł się materiał tłumiący w postaci wełny syntetycznej oraz tunel bas-refleks wyprowadzony na tylnej ściance. Z tego względu należy zadbać o pewną odległość kolumn od ściany za nimi, ponieważ brzmienie w basie może zostać nieco podbite. Z drugiej strony miłośnicy basu z tak małych kolumn mogą się ucieszyć z takiej możliwości, ponieważ dosunięte do ściany kolumny mogą zabrzmieć nieco potężniej. Trzeba jednak pamiętać o tym, że bas straci nieco na konturowości i klarowności przekazu – a więc zyskamy coś kosztem czegoś. Tak czy inaczej, Eclipse One dają pewne pole manewru, co miłośnikom eksperymentów z ustawieniem kolumn może przypaść do gustu. Testowane kolumny wyposażono w pojedyncze terminale wejściowe, a także w płócienne maskownice. Ja jednak radziłbym je demontować podczas słuchania muzyki, ponieważ brzmienie ulega nieznacznej poprawie w zakresie wysokich tonów. Stereofonia też wydaje się lepiej prezentować przy zdjętych maskownicach.
Zaskakująco dojrzałe
Eclipse One cechują się zrównoważonym i dojrzałym brzmieniem, co w tej cenie jest po prostu zaskakujące. W przypadku tak tanich kolumn nie spotkałem się jeszcze z tak audiofilskim dźwiękiem, noszącym w sobie wiele cech typowych dla znacznie droższych konstrukcji. Tannoy urzeka zrównoważonym przekazem, za co odpowiada starannie zestrojony przetwornik wysokotonowy. To właśnie ze względu na kulturalny przekaz wysokich tonów te małe podstawkowe kolumny zyskują najwięcej. Eclipse One nie czarują słuchacza tanimi sztuczkami, ale starają się wyławiać z dźwięku wiele detali, jednak nie kosztem zachwiania równowagi tonalnej poprzez podwyższenie efektywności w zakresie wysokich tonów, jak to często ma miejsce właśnie w przypadku najtańszych zespołów głośnikowych. Te niewielkie podstawkowe kolumny dysponują dosyć otwartą średnicą i ładnie dobranym w proporcjach basem (o ile nie są zbyt blisko dosunięte do ściany za nimi), co bezpośrednio przekłada się na wyrównany balans tonalny. Średnica jest taka, jak powinna być, a więc wokale nie cierpią na niedostatki w tym zakresie, dzięki czemu nawet słuchanie muzyki wokalnej za pośrednictwem tych szkockich kolumn okazuje się zadowalające.
Naturalnie Eclipse One, jak każde budżetowe kolumny, mają jakieś wady, ale w ich przypadku subtelne podkolorowania w zakresie średnich tonów czy basu nie stanowią aż takiej bariery. Podczas odsłuchu klasyki i jazzu wokale w dolnych partiach ulegały nieznacznemu pogrubieniu, a smyczki brzmiały nie tak neutralnie, jak za pośrednictwem droższych kolumn, jednak w ostatecznym rozrachunku gładka prezentacja barwy oraz dźwięczna, ale wyrównana góra pasma sprawiały, że brzmienie odbierałem jako pełne i przede wszystkim namacalne. Eclipse One pozytywnie mogą zaskoczyć fanów dosyć obszernie prezentowanego basu z niezbyt dużych skrzynek. Bas, jaki oferują te dosyć filigranowe skrzynki, z pewnością wykracza poza wyznaczone standardy wśród konstrukcji podobnej wielkości – słuchając kilku płyt z głęboko zaprezentowanym basem, byłem zaskoczony tym, że nie mogłem narzekać na niedostatki w zakresie niskich tonów. Muszę jednak podkreślić, że odsłuch przeprowadziłem w 18-metrowym pokoju, więc było to pomieszczenie adekwatne do wielkości i możliwości tych kolumn.
Te szkockie monitory nie mają najmniejszego problemu ze znikaniem z pokoju odsłuchowego, ale należy pamiętać, że zaprezentują one najlepszą stereofonię, jeśli ustawi się je na porządnych standach. Na drewnianych zyskiwały na barwie, bo stała się ona bardziej wysublimowana i plastyczna, zwłaszcza w zakresie średnich i wysokich tonów. Natomiast na metalowych standach wyraźnie poprawiał się bas, stając się bardziej konturowy. Scena dźwiękowa rysowana jest plamami, bo w tej cenie mało które kolumny oferują idealnie ostrą lokalizację, jednak najważniejszy jest fakt, że Eclipse One bardzo łatwo znikają z pomieszczenia – można odnieść wrażenie, że dźwięk nie wydobywa się z kolumn, a z kilku różnych miejsc między kolumnami, a więc tam, gdzie rysowane są przez nie poszczególne źródła pozorne. Obszernie brzmiący bas dodaje muzyce pożądanego ciężaru, co ma szczególne znaczenie zwłaszcza podczas odsłuchu muzyki klubowej czy rocka. Szukając właściwego miejsca dla tych kolumn, sugerowałbym ustawienie ich od ściany w odległości przynajmniej 80 centymetrów. Tuneli bas-refleks radzę nie zatykać, bo wtedy bas straci mocno na głębi, a słychać wyraźnie, że to właśnie układ rezonansowy zestrojono tak, aby najefektywniej wspomagał bas w jego najniższych partiach.
Warto wiedzieć
W kolumnach Eclipse One zastosowano w zwrotnicy dzielącej pasmo częstotliwości między głośnikami filtr 3. rzędu dla kopułki wysokotonowej oraz filtr 2. rzędu dla stożka odtwarzającego bas i tony średnie. Filtr 2. rzędu dla przetwornika nisko-średniotonowego okazał się w zupełności wystarczający, ponieważ papierowa membrana ze względu na swoje znakomite właściwości tłumienia wewnętrznego nie rezonuje tak ostro, jak przykładowo odpowiedniki wykonane z metali, a więc aluminium i wszelakiego rodzaju stopów z metali lekkich.
W przypadku metalowych membran mających tendencję do "dzwonienia" w wąskim zakresie pasma należy stosować ostrzejsze filtry (najczęściej 4. rzędu z równoległymi obwodami tworzącymi tzw. pułapki rezonansowe), a więc takie, które w wąskim zakresie i ze sporym spadkiem tłumią przenoszone częstotliwości w określonym punkcie podziału. Wtedy ryzyko pojawiających się rezonansów wydatnie spada, ale należy pamiętać, że bardziej skomplikowana zwrotnica, a do tego niezbyt dobrze przemyślana, może negatywnie wpływać na korelację między głośnikami zwłaszcza w kwestii przesunięć fazowych, a co za tym idzie, może pogarszać równowagę tonalną czy też odbieraną przez słuchacza stereofonię. Tannoy pokazuje na przykładzie kolumn Eclipse One, że w przypadku tak tanich kolumn można stosować proste i przemyślane rozwiązania bez negatywnego wpływu na jakość reprodukowanego dźwięku.
Podsumowanie
Eclipse One zaskakują dojrzałością brzmienia, co w tej cenie można uznać za sensację. Dzieje się tak ze względu na starannie przeprowadzony proces strojenia, ale też idealnie trafiony dobór głośników. Lokalnie pojawiające się podbarwienia w dźwięku nie powinny być tutaj przeszkodą dla poszukiwaczy niewielkich monitorów oferujących dobre, zrównoważone brzmienie. Te filigranowe Tannoye pozwalają słuchać niemal każdego gatunku muzycznego pod warunkiem, że nagłośnimy nimi niewielkie pomieszczenie. Warto również wspomnieć o tym, że Eclipse One są stosunkowo łatwymi do wysterowania kolumnami, ale nie biją też pod tym względem rekordów, tak więc warto napędzać je wydajnymi wzmacniaczami, bo wtedy zyskamy na jeszcze lepiej kontrolowanym basie i na potędze brzmienia.
Werdykt: Tannoy Eclipse One
Czytaj testy z tego wydania
- Accustic Arts Power I - MK 4
- Audio Pro Addon T14
- Chord Electronics Chordette 2Qute
- Denon PMA-2500NE
- Einstein Audio The Amp Ultimate
- Harman/Kardon HD3700
- Leema Acoustics Antila II S ECO CD
- Musical Fidelity MX-VYNL
- Onkyo BD-SP353
- Spendor S3/5R2
- Taga Harmony Azure F-100 v.2
- Tannoy Eclipse One
- Technics C700
- Trenner & Friedl Pharoah