Tannoy Revolution XT 6
Wyspecjalizowany przetwornik Dual Concentric doskonale sprawdza się również w przypadku niewielkich kolumn podstawkowych, gdzie cechy monitorowego brzmienia nabierają szczególnego znaczenia
- Data: 2015-07-13
- Autor: Arkadiusz Ogrodnik
Nowa seria kolumn marki Tannoy pokazuje, w jakim kierunku podąża ten brytyjski producent i na czym skupia największą uwagę. Rozwój technologii Dual Concentric ma dla Tannoya ogromne znaczenie, bo to głównie dzięki temu słynnemu przetwornikowi koncentrycznemu ta firma stała się znana na całym świecie. Połączenie kopułki wysokotonowej wraz ze stożkiem odtwarzającym pasmo średnich i niskich tonów w jeden przetwornik pracujący w pełnym paśmie okazało się kluczem do sukcesu. Z początku technologia Dual Concentric dostępna była tylko w najdroższych modelach Tannoya. Ale w ostatnich latach producent zaczął stosować ją również w tańszych zespołach głośnikowych, dzięki czemu stały się one bardziej charakterystyczne, z dźwiękiem zbliżonym do tego, na czym Tannoy zbudował swoją potęgę. Testowane monitory należą do nowej serii Revolution zaprojektowanej w zasadzie od podstaw, opierającej się również na nowo opracowanym przetworniku Dual Concentric stworzonym specjalnie z myślą o tańszych zespołach głośnikowych wytwarzanych przez Tannoya. Miłośnicy niewielkich kolumn mogą więc zacierać ręce, bowiem do sprzedaży trafił model nie tyle nawiązujący do legendarnych konstrukcji brytyjskiego producenta, ile koncentrujący w sobie najlepsze rozwiązania konstrukcyjne z punktu widzenia miłośników monitorowego brzmienia.
Monitor jak się patrzy!
Testowane niedawno podłogowe kolumny należące do nowej serii Revolution wywarły na mnie ogromne wrażenie, bo okazało się, że nowy przetwornik Dual Concentric stworzony z myślą o tańszej serii kolumn marki Tannoy wykonuje kawał dobrej roboty. Tam jednak był on wspomagany przez dodatkowy woofer pracujący w paśmie niskich tonów, a sama kolumna dysponowała znacznie większą komorą, więc automatycznie była ona zdolna efektywniej przetwarzać pasmo basu. W przypadku niewielkich kolumn przeznaczonych na podstawkę mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją, bo zostały one zaprojektowane przede wszystkim z myślą o pracy w mniejszych pomieszczeniach. Jeśli ktoś decyduje się na kupno tego typu kolumn, robi to najczęściej ze względu na ograniczoną ilość miejsca w pokoju, ale też niższą cenę czy wreszcie walory brzmieniowe. Sercem XT 6 jest naturalnie przetwornik Dual Concentric, sprawiający, że takie cechy, jak homogeniczność czy zwartość brzmienia, za które cenione są konstrukcje podstawkowe, nabierają jeszcze większego znaczenia, dzięki czemu te kolumny są w stanie zaprezentować muzykę w jakości zwykle niedostępnej dla większości zespołów głośnikowych w tej cenie. Seria Revolution opiera się na dopracowanych konstrukcjach, więc nie dziwi mnie fakt, że kolejne testowane przeze mnie kolumny, należące do tej serii, również nie pozostawiają zbyt wiele do życzenia, nie tylko pod kątem solidności wykonania czy jakości zastosowanych materiałów, ale również pod względem estetyki. Śmiało można rzec, że nowe kolumny marki Tannoy prezentują śmiały, nowoczesny design, poparty ciekawymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi. Niewielka skrzynka z widocznym (naturalnie po zdjęciu płóciennej maskownicy) przetwornikiem Dual Concentric Omnimagnet zachowuje idealne proporcje ? kompaktowe obudowy nie przytłaczają, ale też nie są mikrusami, więc mamy prawo od nich oczekiwać niezłego basu. Aluminiowy polerowany pierścień przetwornika Dual Concentric Omnimagnet idealnie współgra z chromowanymi tulejami łączącymi cokół ze skrzynką. Bynajmniej wspomniane tuleje, mimo że dodają kolumnom urody, nie pełnią tylko i wyłącznie funkcji ozdobnej, ale są też bardzo ważnym elementem wchodzącym w skład układu rezonansowego ? ustalają dystans między znajdującym się od spodu skrzyni wylotem z tunelu bas-refleks a cokołem. Ten układ tworzy swego rodzaju dodatkową, dosyć wysoką szczelinę, z której to fale niskotonowe wydobywają się w promieniu 360 stopni, co ma bardzo korzystny wpływ na rozkład ciśnienia promieniowanych niskich częstotliwości, a co za tym idzie minimalizację niekorzystnych interakcji z pomieszczeniem. Podobny układ stosuje również w swoich kolumnach marka Castle (tam jednak szczelina odgrywa jeszcze większą rolę, bo działa ona na zasadzie tunelu rezonansowego; w miejscu gdzie zwykle montuje się rurę znalazł się zwykły otwór, więc tak naprawdę niewielka wysokość szczeliny wynika ze strojenia do pożądanej częstotliwości rezonansowej ? stwarza ona taki opór akustyczny, jaki ma miejsce w przypadku długiego tunelu o niewielkiej średnicy). Tak więc przyszły użytkownik XT 6 nie będzie musiał specjalnie przejmować się poszukiwaniem właściwego miejsca dla tych kolumn ? podczas testu przeprowadziłem wiele prób i okazało się, że XT 6 odtwarzają bas bez najmniejszych zakłóceń, zarówno wtedy, kiedy ustawiłem je na komodzie w bezpośredniej bliskości ściany, jak i również, gdy wylądowały na standach w odległości 1,5 metra od ściany. W przypadku takich kompaktowych skrzynek sztywność obudów jest zwykle wysoka (pod warunkiem, że wykonano je z płyt MDF o pożądanej grubości) i testowane XT 6 rzeczywiście takie są ? narażone na wibracje, zwłaszcza boczne ścianki są tak sztywne, że absolutnie nie ma obaw o to, by mogły wystąpić niekorzystne podbarwienia wynikające z niekontrolowanych rezonansów obudowy. Taka kompaktowa skrzynka zapewnia bardzo dobre warunki pracy dla przetwornika Dual Concentric Omnimagnet. A jeśli już mowa o tym koncentrycznym przetworniku, to muszę podkreślić, że jest to bardzo wyszukana i nietuzinkowa konstrukcja, ponieważ znajdujący się w centrum stożka nisko-średniotonowego głośnik wysokotonowy promieniuje fale dźwiękowe nie tylko za pośrednictwem odpowiednio ukształtowanego korektora akustycznego, ale też tuby, która powstała w wyniku zagospodarowania miejsca w centrum celulozowego stożka. Zarówno tubka, jak i korektor akustyczny mają spory wpływ na ostateczny kształt brzmienia głośnika wysokotonowego ? tubka zwiększa efektywność o kilka decybeli, a wspomniany korektor akustyczny w kształcie pocisku kontroluje rozprzestrzenianie się dźwięku promieniowanego przez kopułkę wysokotonową.
Wspaniały dźwięk
Dzięki udoskonalonemu przetwornikowi Dual Concentric Omnimagnet testowane monitory XT 6 prezentują jednorodny dźwięk w szerokim zakresie promieniowania. A to z kolei przekłada się na znakomicie kreśloną stereofonię z wręcz holograficznymi źródłami pozornymi. Koncentryczne przetworniki od zawsze miały przewagę nad tradycyjnymi układami pod względem przestrzenności brzmienia, ale Tannoy wyniósł tę technologię na zupełnie nowy poziom. Dzięki takim kolumnom, jak XT 6 użytkownicy, którzy nie mogą pozwolić sobie na droższe produkty Tannoya, mogą odczuć magię brzmienia koncentrycznego przetwornika ? chluby marki Tannoy. Słuchając tych kolumn, od razu moją uwagę przykuła czytelna głębia sceny dźwiękowej ? poszczególne źródła pozorne materializowały się na scenie budowanej między kolumnami, jakbym miał do czynienia niemal z wykonaniem na żywo. Podczas odsłuchu klasyka ?Kind Of Blue? zarówno brzmienie kontrabasu Paula Chambersa, jak i trąbki Milesa Davisa było wyraźnie oddzielone od fortepianowych poczynań Billa Evansa. W zasadzie pierwszy raz spotkałem się z tym, żeby zespoły głośnikowe w tej cenie z taką łatwością budowały scenę dźwiękową, gdzie każdy instrument miał swoje miejsce w przestrzeni. Źródła pozorne prezentowane zarówno z przodu, jak i ulokowane w głębi sceny, nie zlewały się. Jestem przekonany, że jest to właśnie zasługa układu magnetycznego Omnimagnet, dzięki któremu cewka kopułki wysokotonowej oraz cewka stożka nisko-średniotonowego znalazły się dokładnie na tej samej płaszczyźnie, promieniując z tego samego punktu. To z kolei pozwala uniknąć nie tylko opóźnień czasowych, ale też typowych przesunięć fazowych, najczęściej trapiących układy, gdzie w jakiś sposób nie do końca da się akustycznie wyrównać obydwa współpracujące ze sobą głośniki. Na tym właśnie polega esencja koncentrycznego przetwornika marki Tannoy, że idealnie radzi sobie z tymi problemami, jednocześnie powodując, że te niedrogie monitory są w stanie tak rzetelnie odwzorować to, co działo się na scenie podczas nagrywania tej wspaniałej jazzowej płyty. Dodatkowo wrażenie obszerności brzmienia potęguje fakt, że XT 6 są średniej wielkości kolumnami podstawkowymi i nie przytłaczają gabarytami, więc jest im po prostu łatwiej zniknąć z pokoju i zostawić słuchacza sam na sam z muzyką. Ale o to przecież w monitorowym brzmieniu chodzi, żeby zatrzeć tę subtelną granicę między słuchaczem a kolumnami, sprawiając tym samym sugestywne wrażenie obcowania z jak podczas wykonania na żywo. Słuchając XT 6 w pokoju o powierzchni 20 metrów kwadratowych, poczułem się, jakbym słuchał tej jazzowej muzyki na żywo, właśnie ze względu na fenomenalnie kreśloną scenę dźwiękową, ale też spójne brzmienie. Tutaj muszę podkreślić, że nowy układ Dual Concentric Omnimagnet oprócz oczywistej zalety związanej z perfekcyjnie kreśloną stereofonią posiada również inne pozytywne właściwości. Obydwa głośniki zespolono przecież w jeden koncentryczny przetwornik, co zaowocowało również (po części też dzięki właściwemu strojeniu zwrotnicy) bardzo płynnie zespolonym dźwiękiem w miejscu, gdzie swą pracę kończy stożek, a do akcji wkracza tweeter. Podział pasma częstotliwości między głośnikami w znakomitej większości kolumn odbywa się przecież w miejscu, gdzie ludzkie ucho jest najbardziej czułe, a więc w zakresie wyższych partii średnich tonów ? to właśnie prawidłowe zestrojenie obydwu głośników i brak tzw. słyszalnych ?szwów? świadczy nie tylko o jakości zastosowanych przetworników, ale też o kunszcie konstruktora. Firma Tannoy ma ogromne doświadczenie w projektowaniu i budowaniu koncentrycznych głośników, toteż nie dziwi mnie fakt, że najnowsze monitory pochodzące z serii Revolution brzmią pod tym względem tak fantastycznie. Musicie się jednak liczyć z tym, że ze względu na wielkość skrzyni oraz powierzchnię stożka nisko-średniotonowego testowane Tannoye nie będą w waszym pokoju zwijać dywanu potężnymi niskotonowymi podmuchami. Z drugiej jednak strony, nawet jeśli do głosu dochodził kontrabas, to nie brakowało mi rozciągnięcia brzmienia tego instrumentu do najniższych harmonicznych. XT 6 pod względem proporcji w stosunku do innych instrumentów bardzo ładnie pokazały dźwięk kontrabasu, ale nie miał on w sobie już takiej potęgi brzmienia i takiej mięsistości, jak na przykład wtedy, gdy tej samej płyty słuchałem za pośrednictwem podłogowych kolumn XT 6F (test w poprzednim numerze). Pewne ograniczenia w basie są przecież typowe dla tej wielkości kolumn, choć naturalnie zdarzają się czasem jakieś konstrukcje zaprzeczające temu stereotypowi, to jednak wiele osób decydując się na zgrabne kolumny na podstawkę, świadomie rezygnuje z potężnego basu na rzecz zupełnie innych cech brzmienia, o których wspomniałem wcześniej, a którymi niewątpliwie dysponuje model XT 6. Do tego testowane brytyjskie monitory brzmią dosyć neutralnie, a to oznacza, rozpatrując to głównie w kategorii temperatury barw, że dźwięk nie jest ani zbytnio ocieplony, ani schłodzony. Wybór celulozy jako materiału na membranę głośnika nisko-średniotonowego nie jest przypadkowy, ponieważ to właśnie celuloza gwarantuje naturalne i przede wszystkim neutralne pod względem temperatury barw brzmienie (wielu producentów kolumn głośnikowych chcąc nieco ocieplić dźwięk, sięga często po polipropylenowe membrany, a te najlepsze głośniki z nich wykonane mają też opinię jednych z najlepiej brzmiących, jeśli idzie o odtwarzanie wokali). Sporo też zależy od strojenia filtrów i udziału w odtwarzaniu określonej części pasma częstotliwości przez poszczególne głośniki, ale zwykle to materiał, z jakiego wykonano przetwornik, decyduje w największym stopniu o walorach brzmieniowych kolumn.
Podsumowanie
Monitor pochodzący z nowej serii Revolution okazuje się sporym krokiem naprzód, jeśli idzie o konstrukcję taniego przetwornika w technologii Dual Concentric. Model XT 6 dysponuje walorami brzmieniowymi, jakich powinniśmy oczekiwać od tego typu kolumn w tej cenie i dostajemy jeszcze coś więcej. Chodzi głównie o stereofonię i przestrzenność brzmienia, bo zastosowany koncentryczny przetwornik nowej generacji pokazuje pod tym względem olbrzymi potencjał. Wiele znacznie droższych kolumn może dysponować przykładowo lepszą barwą, równowagą tonalną itd. Ale pod względem prezentacji stereofonii w przedziale cenowym, do jakiego należą testowane kolumny, jest w zasadzie pozamiatane. Jeśli więc zależy Wam na idealnie odwzorowanej scenie dźwiękowej i poczuciu trójwymiarowości brzmienia, to kompaktowe XT 6 są idealnym wyborem. Należy jednak pamiętać, że te kolumny najlepiej sprawdzą się w pokojach o powierzchni 12?25 metrów kwadratowych. Do większych zalecam już podłogowe skrzynki, a więc model XT 6F dysponujący znacznie większym potencjałem w zakresie basu i nieznacznie wyższą skutecznością. Poza tym, jak przystało na konstrukcje marki Tannoy, produkowane przez Brytyjczyków zespoły głośnikowe są stosunkowo łatwe w napędzaniu ? z wysterowaniem tych kolumn poradzi sobie zarówno kilkunastowatowa lampa, jak i niezbyt imponujący mocą tranzystor. Dzięki temu użytkownik ma spore pole manewru co do wzmacniacza, a tym samym istnieje większe prawdopodobieństwo, że jego system stereo zabrzmi tak, jakby sobie tego życzył.
Werdykt: Tannoy Revolution XT 6
Czytaj testy z tego wydania
- Q Acoustics 3050
- Cabasse Iroise 3
- C.E.C. CD5
- Duevel Venus
- Graham Audio LS 5/9
- ISOL-8 Substation Integra
- Martin Logan Motion 35XT
- Musical Fidelity Merlin
- Onkyo A-9010
- Oppo HA-2
- Polk Audio RTi A3
- PS Audio Sprout
- QAT RS3
- Samsung SUHD JS9500
- Sennheiser HD 630VB
- Sonus faber Olympica II
- Tannoy Revolution XT 6
- Tellurium Q Ultra Blue
- Triangle Esprit Comete EZ
- VPI Nomad
- Wharfedale Diamond 250
- Xavian Neox 2