Tellurium Q Ultra Blue
Ultra Blue jest kablem głośnikowym charakteryzującym się znakomitym stosunkiem brzmienia do ceny
- Data: 2015-07-13
- Autor: Arkadiusz Ogrodnik
Model Ultra Blue marki Tellurium Q jest bardziej rozwiniętym technologicznie następcą często nagradzanego i wysoko ocenianego niedrogiego modelu Blue. Produkty marki Tellurium Q projektowane są tak, aby zminimalizować zjawisko zniekształceń fazowych, a co za tym idzie, przekazywać sygnał do kolumn w możliwie najczystszej postaci. Kiedy po raz pierwszy miałem styczność z produktami tej brytyjskiej marki, przy okazji testu okablowania serii Black, uświadomiłem sobie, że obecnie na rynku znajduje się niewiele kabli oferujących tak znakomity stosunek jakości brzmienia do ceny. Na temat budowy kabli producent udziela niewielu informacji, ale już gołym okiem widać, że na zewnątrz różnią się one od wielu konkurencyjnych produktów w podobnej cenie. Model Ultra Blue jest niezwykle elastyczny, a do tego skonstruowany jako taśma, w której w określonym odstępie umieszczono dwa główne przewodniki żył ujemnej i dodatniej. Te z kolei są prostokątne i podejrzewam, a właściwie jestem pewien, że ze względu na elastyczność zbudowane z wielu miedzianych mikronitek (jednolite przewodniki solid core z reguły są sztywne z racji tego, że są monolityczne) specyficznie ze sobą splecionych, prawdopodobnie też z domieszką innych materiałów. Kable Tellurium Q są optymalizowane pod kątem indukcyjności, rezystancji oraz pojemności, co w konsekwencji ma dać czysty i niezniekształcony sygnał. Na minimalizację zakłóceń wpływa również tłumienie wibracji czy też sama geometria kabla. Model Ultra Blue prezentuje się estetycznie i w zasadzie wyglądem kojarzy się bardziej z drogimi i zaawansowanymi konstrukcjami. Do testu otrzymaliśmy konfekcjonowany odcinek o długości trzech metrów, zakończony eleganckimi i solidnymi wtykami.
Synergia, klarowność i kontrola
Po odbyciu kilku sesji odsłuchowych w towarzystwie kabla Ultra Blue z automatu stał się on dla mnie jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą w ogóle konstrukcją w swoim przedziale cenowym. Dawno bowiem nie słyszałem oferującego tak znakomite i kompletne brzmienie taniego kabla głośnikowego. Pierwszy element, jaki od razu przykuł moją uwagę, zwłaszcza kiedy sięgnąłem po dynamiczną, elektroniczną muzykę, to pełna kontrola dynamiki. Zarówno w skali mikro, jak i na poziomie makro dźwięk ani na chwilę nie wymykał się rytmice wyznaczonej przez konkretne nagrania, ale i sam system nadający brzmieniu określone tempo. Jako źródła użyłem znakomitego odtwarzacza Ayon CD-1sx, natomiast jeśli chodzi o wzmacniacz, to sięgnąłem po moim zdaniem najlepszą konstrukcję ze średniego przedziału cenowego, a mianowicie model H-80 norweskiej marki Hegel. Drugi, tańszy system, do których zwykle taki kabel, jak Ultra Blue będą polecać sprzedawcy, oparłem na źródle Music Hall c-dac 15.3 oraz wzmacniaczu AMC XIA. W pierwszym przypadku, jak już wyżej wspomniałem, Ultra Blue był w stanie zachować pełną kontrolę dynamiki, co nie jest takie łatwe, biorąc pod uwagę fakt, że Hegel operuje nią doskonale i w zasadzie tylko najlepsze kable ze średniego pułapu cenowego są w stanie mu dorównać. Tutaj jednak niczego mi nie brakowało, zwłaszcza kiedy sięgnąłem po ponadprzeciętnie dynamiczny i elektryzujący utwór ?Skulls? z najnowszego albumu zespołu Royksopp ? Ultra Blue nie tylko był w stanie przekazać fenomenalną energię tego utworu, ale również umożliwił mi pełny wgląd w muzykę i mimo jej dużego zagęszczenia mogłem bez trudu wyłapać przeróżne charakterystyczne dźwięki syntezatorów. Muszę przyznać, że zarówno pod względem balansu tonalnego, jak i transparentności brzmienia zostałem pozytywnie zaskoczony. Do tego Ultra Blue nie jest aż tak bezwzględnie ?wyrachowany?, co pozwoli mu przede wszystkim dobrze zabrzmieć w połączeniu z tańszymi systemami stereo. Droższe konstrukcje wśród kabli głośnikowych w wielu przypadkach mogą okazać się zbyt dokładne, obnażając w ten sposób pewne niedostatki tanich komponentów audio. Z drugiej strony nie chcę przez to powiedzieć, że Ultra Blue ma tendencję do maskowania pewnych szczegółów i detali, bo pod tym względem jest on wręcz wybitnie zrównoważony. Natomiast moim zdaniem nie przekracza pewnej granicy neutralności, jaka jest najlepsza dla tańszych zestawień stereo, ponieważ nie uwypukla tak mocno niedoskonałości związanych na przykład z nadmiarem informacji w zakresie wysokich tonów. Zestaw AMC i Music Hall miał małą tendencję do podkreślania brzmienia na górnym skraju pasma, zwłaszcza z agresywnie brzmiącą muzyką z płyty ?Icon? zespołu Paradise Lost ? po wpięciu w ten system Ultra Blue od razu odczułem, że zakres wysokich tonów uspokoił się, wygładził i zyskał na plastyce. Ultra Blue potrafi też rzetelnie posortować te wszystkie ostrzej brzmiące detale, jak talerze perkusyjne, dzięki czemu do naszych uszu będzie docierał uporządkowany dźwięk. Ten kabel kładzie nacisk najpierw na porządek, a potem zróżnicowanie, co jest niezwykle ważne w kontekście jakości brzmienia, jaką oferują budżetowe zestawienia stereo. Podobnie jest z przestrzenią ? jest ona kreślona rzetelnie, dokładnie, ostro i z prawidłowym zróżnicowaniem odległości między źródłami pozornymi znajdującymi się nie tylko na pierwszym planie, ale też tych najdalszych.
Podsumowanie
Tellurium Q Ultra Blue oferuje dobry balans tonalny i potrafi uporządkować muzykę, sprawiając że zarówno pod względem kontroli rytmu, jak i ilości detali trzyma wyjątkowo wysoki poziom. Kabel ten ma olbrzymią zaletę, bo zarówno w budżetowych, jak i średniej klasy zestawieniach potrafi zabrzmieć na poziomie wprawiającym konkurencję w osłupienie. Jeśli poszukujecie uniwersalnie brzmiącego okablowania do taniego systemu, co wcale nie jest takie łatwe, jakby się mogło wydawać, biorąc pod uwagę poziom, z jakim zwykle mamy do czynienia w przypadku taniego okablowania, to Ultra Blue może okazać się słusznym wyborem. Przede wszystkim jednak bardzo dobrą inwestycją na lata, bo wymieniając w przyszłości elektronikę lub kolumny na droższe, trudno będzie znaleźć lepsze kable za takie pieniądze. Ultra Blue nie osiąga rekordowych wyników w jednym aspekcie, ale łączy wiele elementów w jedną, harmonizującą całość, dodając do tego gładkość i muzykalność, co w efekcie przekłada się na rzadko spotykaną jakość dźwięku na tym pułapie cenowym.
Werdykt: Tellurium Q Ultra Blue
Czytaj testy z tego wydania
- Q Acoustics 3050
- Cabasse Iroise 3
- C.E.C. CD5
- Duevel Venus
- Graham Audio LS 5/9
- ISOL-8 Substation Integra
- Martin Logan Motion 35XT
- Musical Fidelity Merlin
- Onkyo A-9010
- Oppo HA-2
- Polk Audio RTi A3
- PS Audio Sprout
- QAT RS3
- Samsung SUHD JS9500
- Sennheiser HD 630VB
- Sonus faber Olympica II
- Tannoy Revolution XT 6
- Tellurium Q Ultra Blue
- Triangle Esprit Comete EZ
- VPI Nomad
- Wharfedale Diamond 250
- Xavian Neox 2