PS Audio Dectet Power Centre
Mając już wysokiej jakości system audio warto zainwestować w solidną listwę zasilającą
- Data: 2014-04-15
- Autor: Marek Dyba
Urządzenia PS Audio Dectet Power Centre to listwa zasilająca zaprojektowana z myślą o optymalnym zaopatrywaniu w energię do 10 komponentów domowego systemu audio lub AV, które mogą być podzielone na trzy niezależne grupy. Jest to zgrabne i stosunkowo niedrogie urządzenie, jeśli wziąć pod uwagę jego możliwości i jakość wykonania.
Dectet – urządzenie prostsze niż topowe kondycjonery PS Audio – oferuje trzy izolowane strefy Isolated Zones (IsoZones) wyposażone we własne wyjścia elektryczne. Każda strefa jest indywidualnie izolowana i filtrowana. Pierwsza z nich to strefa High Current Zone przeznaczona dla urządzeń pobierających dużo prądu, jak na przykład końcówki mocy czy wzmacniacze. Zastosowano w niej niskostratne filtry wejściowe. Pozostałe strefy – skonfigurowane w topologii gwiaździstej z wykorzystaniem solidnego okablowania – mogą być wykorzystywane do osobnego zasilania komponentów cyfrowych i analogowych. PS Audio zaleca też korzystanie z "najwyższej jakości kabli zasilających" do podłączania urządzeń do listwy Dectet, aby maksymalnie zminimalizować ryzyko powstawania niepożądanych szumów. Jest to istotne, gdyż – jak przekonują inżynierowie firmy – tak naprawdę "słuchamy" prądu AC z gniazdka w ścianie, który został poddany odpowiednim modyfikacjom przez naszą elektronikę. PS Audio radzi też zastanowić się nad wykorzystaniem kolców lub podkładek z sorbotanu, co również może mieć wpływ na brzmienie systemu.
Wielka cisza
Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłem uwagę, jest brak jakiegokolwiek szumu tła. Co prawda przed podłączeniem listwy szum był ledwie słyszalny, ale Dectet sprawił, że jego brak stał się wyraźnie odczuwalny. Tak było przy odsłuchiwaniu CD z nagranym w 1975 roku koncertem Keitha Jarretta "The Köln Concert", gdzie szum jest zwykle bardzo wyraźny. Charakterystyczny jest też słabej jakości dźwięk fortepianu. W moim gabinecie wypełnionym komputerami, gdzie prąd jest bardzo zanieczyszczony, efekt podłączenia Decteta był słyszalny, choć raczej subtelny. Subtelność ta wynika zapewne z tego, że pomimo dużej ilości posiadanego przeze mnie sprzętu, prąd w moim podmiejskim domu jest bardziej czysty niż w lokalizacjach śródmiejskich. I dlatego też polepszenie jakości było subiektywnie mniejsze, niż gdybym testy przeprowadził w pomieszczeniach redakcyjnych. Jednak nawet drobne polepszenie jakości brzmienia jest zawsze cenne i przydatne.
Wracając do "The Köln Concert", odniosłem wrażenie, że poszczególne dźwięki nabrały więcej indywidualizmu i wyrazistości. Wyraźniej też ujawniał się "brzęczący" charakter fortepianu – poszczególne dźwięki stały się czystsze, co jeszcze bardziej podkreślało niedostatki instrumentu. Ta klarowność i wyrazistość poszerza subiektywny zakres tonalny nagrania, w bardziej szczegółowy sposób prezentując krańcowe zakresy, wydobywając z nich jeszcze więcej detali i to pomimo tego, że w czasie swojego występu Jarrett koncentrował się na środkowej części klawiatury. Zwiększona klarowność podkreśla też mikro- i makrodynamiczne kontrasty, przez co gra artysty wydaje się bardziej naturalna i nacechowana emocjonalnie.
Również Gillian Welch i Dave Rowlings prezentują się w bardzo naturalny sposób, grając i śpiewając na płycie "The Harrow & The Harvest". Dectet wydaje się usuwać ziarnistość brzmienia, która wcześniej maskowała subtelne odcienie głosu Welch. Ta klarowność zostaje zachowana nawet, kiedy generujący bardzo zaszumiony prąd zasilacz impulsowy podłączyłem do jednego z filtrowanych gniazd Decteta.Największą zaletą Decteta jest to, że idealnie zachowuje dynamikę brzmienia. Streamer, DAC i końcówka mocy prezentują się pod względem dynamicznym tak samo, jak przed podłączeniem do listwy. Można wręcz odnieść wrażenie, że system jest bardziej naładowany dynamicznie, zarówno w skali mikro, jak i makro, co zapewne jest efektem obniżenia poziomu szumu.
Bliskie spotkania
Kolejnym subiektywnym wrażeniem jest to, że wydaje się, jakbyśmy byli bliżej wykonawców, dotyczy to zwłaszcza wokalistów. Odniosłem wrażenie, że śpiewają dla mnie, przez co wzrasta poczucie intymności, komunikatywności i znaczenia tekstów. Oczywiście dużo zależy od systemu i lokalnych warunków, bo chociaż teoretycznie wszyscy korzystamy z tej samej krajowej sieci zasilania, to wiele zależy od tego, gdzie mieszkamy. Tak czy inaczej uważam, że to dobrej jakości i stosunkowo niedrogie urządzenie warte jest przetestowania w każdym systemie.
Werdykt: PS Audio Dectet Power Centre
Czytaj testy z tego wydania
- Acoustic Energy Reference 1
- Aesthetix Romulus
- Alluxity Pre-Amp One + Power-Amp One
- Audiomica Laboratory Erys Excellence
- Bakoon HPA-21
- Beyerdynamic T90
- Denon CEOL Piccolo
- Grado SR125i
- iFi iLink
- Indiana Line Nota 550
- Leben CS600
- Marantz CD6005/PM6005
- McIntosh D100
- Meitner MA-1
- Onkyo LS-T10
- Pioneer X-HM51-K
- PS Audio Dectet Power Centre
- Samsung UE55F9000
- Sennheiser Momentum On-Ear
- Synthesis Roma 753AC
- TelluriumQ Blue USB
- Zingali Home Monitor 2.8