Dali Rubicon 6
Dali lubi robić wszystko po swojemu i te luksusowe podłogówki są tego najlepszym przykładem
- Data: 2015-11-12
- Autor: David Vivian
Kolumny głośnikowe mają różne kształty i rozmiary, różnią się konstrukcją oraz wykończeniem, ale od pewnego poziomu cenowego – i co za tym idzie jakościowego – przestajemy zwracać uwagę na te wszystkie detale, a na pierwszy plan wysuwają się walory soniczne. Inaczej mówiąc, jest taki punkt, po przekroczeniu którego skupiamy się wyłącznie na muzyce, nie zastanawiając się już nad objętością obudowy, liczbą przetworników czy stopniem ich zintegrowania. Oddajemy się wyłącznie przyjemności słuchania, ciesząc się realizmem muzyki. Najlepsze jest to, że ten stan można osiągnąć stosunkowo łatwo (po prostu w pewnym momencie zaczynamy się mniej koncentrować na technicznych aspektach brzmienia) i nie wymaga to od nas wzniesienia się na niebotyczne wyżyny hi-endu.
DALI Rubicon 6 to duża podłogówka i już na pierwszy rzut oka wydaje się, że powinno jej się udać wprowadzić słuchacza w ten stan relaksacji, kiedy to uwagę przykuwa siła muzyki, a nie ograniczenia przetworników. Oczywiście przedstawiciele DALI podkreślają, że nie wystarczy po prostu upakować kilka zaawansowanych przetworników w dużą skrzynię, aby uzyskać zamierzony efekt.
Założona w 1983 roku przez Petera Lyngdorfa firma DALI (pełna nazwa to Danish Audiophile Loudspeaker Industry) jest prawdziwym gigantem na tym rynku, zatrudniając 200 pracowników, którzy w halach produkcyjnych o powierzchni 20 tys. metrów kwadratowych w Norager w Danii wytwarzają 250 tys. kolumn rocznie. Firma eksportuje ponad 90% swojej produkcji za granicę. Oferta kolumn jest bardzo szeroka, od niemal budżetowej serii Zensor po najbardziej zaawansowane kolumny Epicon. Rubicony plasują się szczebel niżej.
DALI niemal wszystko produkuje samodzielnie, a jedynym wyjątkiem są tweetery kopułkowe. Co prawda zostały zaprojektowane przez inżynierów DALI, ale produkowane są przez Scan-Speaka. Jednak jeśli chodzi o przetworniki średniotonowe i woofery, to duńska firma wytyczyła własną ścieżkę rozwoju. Tradycyjne rdzenie żelazne zastąpiono rdzeniami wykonanymi z SMC (Soft Magnetic Compound), kompozytu kilku materiałów, włączając w to magnetyczne granulki. Celem takiego rozwiązania była poprawa skuteczności, zredukowanie przewodnictwa elektrycznego i znaczące obniżenie zniekształceń. Dzięki temu możliwe było zaprojektowanie zwrotnicy zachowującej płaską odpowiedź częstotliwościową w zakresie średniotonowym, gdzie ucho ludzkie jest najbardziej wyczulone.
Odpowiada to w pełni wyznawanej przez DALI filozofii reprodukcji dźwięku, według której brzmienie ma być szybkie, dynamiczne i przyjemne dla ucha. Dlatego też przetworniki są nieco wytłumione dzięki wykorzystaniu gumowych osad. Timing i szybkość są tutaj kluczowe.
Seria Rubicon obejmuje pięć modeli. Rubicon 2 to kolumna podstawkowa, a Rubicony 5, 6 i 8 to podłogówki. Jest też głośnik centralny przeznaczony do systemów wielokanałowych i kina domowego. Rubicon 6 to wysokie i głębokie, ale dość szczupłe kolumny z delikatnie wygiętym panelem czołowym i tylną ścianką. Wykonane z płyty MDF i solidnie ożebrowane obudowy są ślicznie wykończone drewnianą okleiną i charakteryzują się dużą inercją, choć przy wadze 20kg nie są zbyt ciężkie. Dwa główne przetworniki 165mm z celulozowymi membranami dzielą między siebie obsługę niskich i średnich tonów – dolny działa w całym zakresie, a górny obsługuje tylko średnicę. Do tego dochodzi tweeter z tekstylną kopułką 29mm, który przy częstotliwości 14kHz przekazuje obowiązki wstęgowemu supertweeterowi 17x25mm. Obsługuje on pasmo do 35kHz, ale został wybrany głównie ze względu na swoją szeroką dyspersję, co przekłada się na szerszy niż zwykle "sweet point", a tym samym łatwiejsze ustawienie kolumn.
Z tyłu znajdziemy parę portów bas-refleksu obsługującą obie komory głównych przetworników. Dwie pary pozłacanych terminali głośnikowych umożliwiają bi-wiring i wyglądają bardzo solidnie. Na szczęście Rubicony nie są zbyt wymagające, jeśli chodzi o ustawienie – trzeba tylko pamiętać, aby zostawić ok. 30cm wolnej przestrzeni z tyłu i z boków. Jeśli zależy nam na dużej stabilności i solidnym połączeniu z podłożem, możemy zamontować nóżki z kolcami.
Jak przystało na ich cenę, rozmiar i aspiracje, Rubicony 6 zajęły miejsce moich kolumn ATC SCM 40 i zostały podłączone do systemu składającego się z odtwarzacza CD Roksan Caspian M2, DAC-a Chord Hugo oraz wzmacniacza zintegrowanego Roksan Caspian 2 i końcówki mocy Roksan Caspian M2 w konfiguracji bi-ampingu.
Jakość dźwięku
Trudno jest dorównać dużym i ciężkim kolumnom ATC, głównie ze względu to, jak wierne są materiałowi źródłowemu. ATC reprodukują bowiem muzykę, nie ingerując w nią w żaden sposób. Jeśli nagranie nie jest idealne, nie tylko od razu to słyszymy, ale wiemy też, co jest tego powodem. Wszelkie niedoskonałości obnażane są bezlitośnie. Nie ma tu żadnego upiększania, żadnego poprawiania rzeczywistości. Z drugiej strony równie dobrze przebija się mistrzostwo i najwyższa jakość.
Rubicony, całkiem rozsądnie, nie usiłują konkurować z ATC w tych kategoriach. Zamiast tego idą własną drogą i nawet jeśli nie oferują studyjnego poziomu neutralności tonalnej, ich brzmienie jest przyjemne i muzycznie satysfakcjonujące. Na dodatek ich dynamika, bas i siła są na tyle przekonujące, że nie musimy zastanawiać się, gdzie podziały się wszystkie te muzyczne detale, które powinny być w muzycznym miksie, ale które często potrafią się gdzieś zawieruszyć.
Scena dźwiękowa ma dobre proporcje, a muzycy, wokaliści i instrumenty świetnie funkcjonują w trójwymiarowej przestrzeni. Również prezentacja jest wyjątkowo atrakcyjna. Oczarowuje przede wszystkim szczegółowością, koncentracją i wyrazistością, a całość brzmienia jest doskonale zintegrowana, tryskając przy tym energią i urzekając jakością. W takich warunkach słuchanie staje się prawdziwą przyjemnością, a jednocześnie nie odnosimy wrażenia sztucznego uatrakcyjnienia dźwięku. Wszystko jest po prostu cudownie realistyczne i wiarygodne. Ekspresyjna i przejrzysta średnica wspierana przez bardzo głęboki i potężny, a zarazem zwinny i muzykalny bas.
Dwa tweetery zdają się czynić cuda, jeśli chodzi o wysokie tony, które są czyste, bardzo rozciągnięte, pozbawione chropowatości i charakteryzują się wspaniałą teksturą. Jednak tym, co w największym stopniu wyróżnia Rubicony, jest tempo i rytm. Kolumny potrafią bez problemu śledzić najdrobniejsze zmiany timingu – przeciągnięty beat, subtelne rozłożenie akcentów – a jednocześnie dźwięk nie jest nienaturalnie wyostrzony lub natarczywy. Dynamiczny rock – jak chociażby "Kashmir" Led Zeppelin – rozbrzmiewa z satysfakcjonującą energią i zaangażowaniem, tworząc wrażenie niepowstrzymanej mocy. Na drugim krańcu muzycznego spektrum małe składy akustyczne traktowane są z odpowiednią delikatnością. Czasami ta delikatność jest nawet zbyt duża w porównaniu z ATC, chociaż nie ma to większego znaczenia.
Podsumowanie
No dobra, Rubicony 6 nie miały spełniać założeń stawianych monitorom. Jeśli ktoś szuka tonalnej neutralności, to ich brzmienie może wydać się nieco rozjaśnione. Z tego też powodu lepiej nie zestawiać tych kolumn z elektroniką o jaskrawym, niezbyt pełnym brzmieniu. Z drugiej strony kolumny DALI charakteryzują się dużą muzykalnością i komunikatywnością, oferując wspaniałą szybkość, timing, bas oraz, co chyba najważniejsze, imponujące wrażenie skali i świetną dynamikę.
Werdykt: Dali Rubicon 6
Czytaj testy z tego wydania
- Block C 250, Block V 250
- BOOM Swimmer
- Dali Rubicon 6
- Einstein Audio The Tune
- Electrocompaniet ECG 1/ECP 2
- Hegel H360
- Jamo S 526 HCS
- KBL Sound Zodiac
- Krüger&Matz Passion 5.0
- Melodika MDP Purple Rain
- Octave V 80 SE
- Oppo PM-3
- Paradigm Prestige 1000SW
- Pioneer U-05
- Roksan Oxygene
- Sennheiser HD 471
- Sonneteer Alabaster
- Tannoy Revolution XT 8F