Polk Audio TSx220B

Kolumny Polk Audio z dopiskiem TSx odzwierciedlają duże aspiracje tego amerykańskiego producenta związane z projektowaniem i produkcją budżetowych zespołów głośnikowych. Modele TSx charakteryzują się niską ceną, ale też różnymi sposobami konfiguracji głośników oraz różnej wielkości obudowami. W obszarze kolumn podłogowych można wybrać spośród trzech modeli, natomiast wśród monitorów katalog zawiera dwie konstrukcje – testowany TSx220B oraz mniejszy TSx110B. O ile większy model zdecydowanie nadaje się do typowej konfiguracji stereo i odsłuchów przy klasycznym ustawieniu, o tyle mniejszy, ze względu na bardziej kompaktowe gabaryty, można stosować nie tylko w typowej konfiguracji z ustawieniem na podstawkach czy komodzie, ale również w polu bliskim, przykładowo w okolicy ekranu komputera. Tak czy inaczej, to właśnie testowany model TSx220B oferuje większy potencjał nie tylko w zakresie niskich tonów, ale też zdolności do nagłośnienia pomieszczeń o powierzchni dochodzącej do 20 metrów kwadratowych.

Potencjał w prostocie

Polk Audio znany jest przede wszystkim z eksperymentowania z różnego rodzaju układami i kombinacjami głośnikowymi, co widać także na przykładzie modeli podłogowych – firma stosuje bowiem układy dwudrożne, dwuipółdrożne czy też trójdrożne z jednym lub dwoma wooferami. Co innego w przypadku kolumn podstawkowych wyposażonych w niewielkie skrzynki – konstruktor ma wówczas ograniczone pole w stosowaniu wymyślnych układów głośnikowych, ale to właśnie klasyczny, dwudrożny układ głośnikowy, jaki najczęściej stosowany jest w przypadku tego typu kolumn, z reguły sprawdza się najlepiej nie tylko we współpracy z różnymi wzmacniaczami, ale też w pokojach o niezbyt przyjaznej akustyce. Monitory mają to do siebie, że wyposaża się je w niewielkie obudowy, które z racji mniejszej powierzchni są mniej podatne na wibracje, drgania czy też odbicia. Z kolei dwudrożny układ głośnikowy jest stosunkowo łatwiej zaprojektować i wdrożyć pod warunkiem, że dysponuje się odpowiednią wiedzą w aplikowaniu tego typu układów.

Model TSx220B jest w zasadzie "obciętą" wersją testowanego miesiąc temu podłogowego modelu TSx440T, ponieważ wykorzystano dokładnie ten sam duet głośnikowy, a więc kopułkę wysokotonową i stożek nisko-średniotonowy tworzący w tym wypadku układ dwudrożny. Z kolei podłogowa konstrukcja dzięki większej skrzyni mieściła w sobie jeszcze dwa dodatkowe woofery pracujące w paśmie basu, tworząc w ten sposób dwuipółdrożną konfigurację, dysponującą sporym zasięgiem w basie. TSx220B z pewnością nie nagłośnią większych pomieszczeń, za to świetnie sprawdzą się tam, gdzie po prostu rozbudowane konstrukcje podłogowe zwyczajnie by się udusiły. Miękka kopułka wysokotonowa została wykonana z jedwabiu i polimeru, natomiast stożek odtwarzający tony średnie i bas zbudowano z podwójnie laminowanej celulozy, co pozwoliło znacznie zwiększyć sztywność membrany bez nadmiernego wzrostu jej wagi. Zwrotnica jest dosyć prostym układem bazującym na elementach budżetowych, takich jak na przykład kondensatory elektrolityczne. Wnętrze wytłumione jest wełną syntetyczną, a ścianki pokryto z zewnątrz folią winylową. Tunel bas-refleks znalazł się z przodu, z tego też względu te podstawkowe kolumny są dosyć łatwe w ustawieniu, ponieważ nie będą wymagać zachowania sporego dystansu od ściany za nimi. Producent nie zapomniał o maskownicach, a te są wykonane w formie plastikowego szkieletu z naciągniętym nań płótnem akustycznym. Podczas odsłuchu należy jednak zdemontować maskownice, bo TSx220B brzmią wtedy po prostu lepiej, zwłaszcza w zakresie wysokich tonów. Jeśli zaś chodzi o podstawki, to te amerykańskie średniej wielkości monitory zabrzmią dobrze zarówno na drewnianych, jak i metalowych standach. Co ciekawe, TSx220B ustawione również na komodzie, niemal pod samą ścianą, nie wykazywały niekorzystnych interakcji z pomieszczeniem, co z pewnością docenią osoby poszukujące kolumn łatwych w ustawieniu.

Z naciskiem na barwę

Co mogą słuchaczowi zaoferować średniej wielkości tanie dwudrożne monitory zaprojektowane przez Polk Audio? Przede wszystkim spójny, dojrzały dźwięk z nutą ekstrawagancji w zakresie średnio-wysokotonowym, z ładnie podaną barwą, bo to ona gra niewątpliwie w TSx220B pierwsze skrzypce. Te podstawkowe kolumny brzmią świeżo, dosyć otwarcie, a jednocześnie wyraźnie słychać, że nie pomijają również aspektu związanego z właściwym nasyceniem barwy. Słychać to przede wszystkim z muzyką instrumentalną, ale też z wokalami, bo te są podane czytelnie, a jednocześnie wystarczająco nasycone w alikwoty. Oczywiście barwa brzmienia ani nie jest tak naturalna, jak w dużo droższych kolumnach, ani tak wysublimowana, jak w wysokiej klasy monitorach kosztujących krocie, ale mimo to uważam, że Polk Audio znakomicie wywiązują się ze swej roli – kolumn niepopadających w skrajności, oferujących poprawny dźwięk za rozsądne pieniądze. I to jest ich atut. Grają to, co mają grać, ale robią to w nienachalnym stylu, bez potrzeby eksponowania górnego basu, dodającego muzyce fajerwerków, czy też nadmiernie rozjaśnionej góry, potęgującej u niedoświadczonych słuchaczy poczucie obcowania ze szczegółowym dźwiękiem. Owszem, testowanym kolumnom jest znacznie bliżej do świetliście brzmiącej góry pasma niż przyciemniania oraz uplastyczniania dźwięku, jak na przykład w Chario Premium 1000, ale nie odbywa się to na zasadzie nadmiernego zachwiana równowagi tonalnej, tym bardziej że TSx220B dysponują wystarczającym wypełnieniem w średnim zakresie częstotliwości.

Jeśli zaś idzie o bas, to oceniłbym go w kategoriach dobrze wypełniającego dźwięk, dodającego właściwe dociążenie. Zakres niskich tonów budowany jest przez Polk Audio w oparciu o rytmikę, co oczywiście bardzo mi się spodobało, bo Amerykanie nie próbowali wycisnąć czegoś na siłę ze 165mm głośnika ulokowanego w tak małej skrzynce. Słychać wyraźnie, że małe 220-tki mają coś do powiedzenia w zakresie niskich tonów, chodzi tu przede wszystkim o czytelność brzmienia. Te kolumny nie mają większych problemów z przekazaniem brzmienia linii gitary basowej w utworze "Serpent Dream" z albumu "Tubular Bells 3", a to znaczy, że nadają się one do odtwarzania nawet tak złożonej muzyki. Bas, co oczywiste, nie schodzi tak nisko, jak w dużo większych podłogowych kolumnach TSx440T, więc fani rozłożyście prezentowanych niskich tonów mogą być nieco zawiedzeni – w muzyce rockowej może nieco brakować rozciągnięcia, tak samo jak w klasyce podczas odtwarzania dużych składów symfonicznych. Ale w małym pokoju, takim o powierzchni 16 czy nawet 20 metrów kwadratowych, testowane kolumny wcale nie będą miały problemu z nadaniem niskim tonom pożądanego ciśnienia. Tam gdzie trzeba, muzyka zabrzmi masywnie, choć oczywiście nie z takim zasięgiem w basie, jak ze znacznie większych podłogówek.

TSx220B dobrze radzą sobie z prezentacją dwukanałową, przy czym aby uzyskać satysfakcjonujący rezultat, należy ustawić je na podstawkach i zapewnić im niewielki dystans od ścian – bas nadal będzie dobrze dociążony, ale monitory lepiej oddadzą przestrzeń. Przekłada się to na lepszą separację planów, co słychać było zwłaszcza podczas odtwarzania jazzu z wokalem Diany Krall – podczas odsłuchu dokonałem porównania z ustawieniem na komodzie oraz na podstawkach i to właśnie w tej drugiej kombinacji Polk Audio zaoferowały bardziej przestrzenne brzmienie o zdecydowanie lepiej zróżnicowanych planach. Tak więc jeśli ktoś poważnie podchodzi do słuchania muzyki, to wykorzystanie standów jest tu obowiązkowe. Z kolei dla osób ceniących sobie dobre dźwięki w tle, ale niekoniecznie chcących przesiadywać w optymalnym punkcie odsłuchu (tzw. sweet spot), kolumny ustawione na komodzie zabrzmią równie ładnie, gwarantując całkiem zrównoważony i dynamiczny przekaz.

Warto wiedzieć

Niektóre kolumny są łatwe w napędzaniu nie tylko ze względu na wysoką efektywność czy łagodny przebieg impedancji modułu niskotonowego, ale przede wszystkim dzięki specyfice głośników czy ich samej konfiguracji. Jako przykład możemy tutaj rozważyć dwie konstrukcje, a mianowicie podstawkowy model TSx220B oraz podłogowy TSx440T. Z danych technicznych wynika, że to właśnie podłogowe TSx440T oferują wyższą o 1dB skuteczność przy tej samej impedancji znamionowej, a tym samym powinny być łatwiejsze do wysterowania. Ale, jak się okazuje w praktyce, to właśnie dwudrożne małe monitory będą mniejszym obciążeniem dla wzmacniacza, ponieważ jeden przetwornik nisko-średniotonowy zadowoli się znacznie mniejszymi dawkami prądu niż ten sam zestaw głośnikowy, ale uzupełniony o dwa dodatkowe woofery pracujące w paśmie basu. Dlatego należy pamiętać, że suche dane techniczne nie zawsze będą odzwierciedlać rzeczywiste zapotrzebowanie na prąd danych zespołów głośnikowych. Zawsze w przypadku rozbudowanych podłogowych kolumn należy liczyć się z tym, że będą one wykazywać nieco większy apetyt na prąd niż dwudrożne monitory o podobnym przebiegu impedancji czy niemal takiej samej skuteczności.

Podsumowanie

Małe 220-tki brzmią tak, jak powinny brzmieć monitory za rozsądne pieniądze. Mamy tu dźwięk nasycony w detale, przykuwający uwagę, o dobrej dynamice i przede wszystkim, co jest najbardziej zaskakujące, z ładnie podaną barwą. Dwudrożny układ głośnikowy jest stosunkowo łatwy do napędzania dla większości wzmacniaczy – efektywność na poziomie 90dB przy impedancji znamionowej o wartości 8Ω sprawia, że te niewielkie zespoły głośnikowe napędzi nawet 20-watowy tranzystor. TSx220B są znacznie większe od TSx110B, więc jeśli szukacie dobrych i tanich kolumn do ustawienia w pobliżu ekranu komputera, to sugerowałbym właśnie 110-tki, natomiast do odsłuchu w klasycznym stereo, najlepiej przy użyciu standów, na pewno lepiej sprawdzą się 220-tki, chociażby z racji tego, że dysponują większymi skrzynkami i są w stanie zaprezentować obszerniejszy bas.